Moja opinia:
Mam zaledwie jedną małą próbkę, więc nie mogę wiele napisać...
Kolor #2 dla mnie za ciemny, ale po nałożeniu na twarz wtopił się prawie idealnie, imitując lekką opaleniznę. Tonacja #2 jest żółta.
Zapach geranium.
Konsystencja rzadka, lejąca.
Krycie lekkie, raczej dla cer bez większych niedoskonałości. Wyrównuje odcień skóry, lekko ukryje zaczerwienienia. Ładnie zakrywa pory, skora wydaje się zdrowsza, a krem jest praktycznie niewidoczny.
Krem nie jest lepki i ciężki. Wydaje się być lżejszy od wersji Skinfood Aloe. Moim zdaniem raczej dla cer tłustych, mieszanych i normalnych. Suche powinny być bardziej zadowolone z Aloe. Skóra się nie błyszczy, ale przypudrowanie jest wskazane. Nawilża na cały dzień.
Trudno zmywa się z ręki, więc jest w jakimś stopniu wodoodporny. Wieczorem - po upalnym dniu - chusteczka od demakijażu była cala żółta. Krem jest bardzo trwały.
Nie wykluczam zakupu opakowania w odcieniu #1 ze względu na lekkość i naturalny wygląd.
plus
+ lekki, naturalny, niewidoczny
+ wyjątkowo trwały
+ nawilża
+ ładnie wygląda na twarzy
minus
- niektórzy będą potrzebować więcej krycia
Przyznaję, że wygląda bardzo kusząco.
OdpowiedzUsuń