tag:blogger.com,1999:blog-29503563154997016812024-03-13T08:47:53.290-07:00 SunnyGnome Blog o kosmetykach pielęgnacyjnych i kolorowych, drogeryjnych i naturalnych, polskich, amerykańskich, koreańskich. Testy, opinie, swatche.SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.comBlogger50125tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-3920710491169125592018-03-23T02:20:00.000-07:002018-03-23T02:20:28.669-07:00Colab, Original, Dry Shampoo - suchy szampon<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk-2ywNsGWG9VLyFz0kou1-fPz8gW45Qu0P4JLh-pJrno2mIhQ-4SD-FYIyoebh1wtuKFK0x_1QJGBGBo9Qu1Xe3JjEDW4_qCRhGPo2cRKPgI5Zrcjw47MiLhXFYM7h7216sPV2PIFrab0/s1600/20180123_181049.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="" border="0" data-original-height="883" data-original-width="391" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk-2ywNsGWG9VLyFz0kou1-fPz8gW45Qu0P4JLh-pJrno2mIhQ-4SD-FYIyoebh1wtuKFK0x_1QJGBGBo9Qu1Xe3JjEDW4_qCRhGPo2cRKPgI5Zrcjw47MiLhXFYM7h7216sPV2PIFrab0/s320/20180123_181049.jpg" title="colab dry shampoo" width="141" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Colab, Original, Dry Shampoo - suchy szampon</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Skusiłam się w promocji w Hebe na suchy szampon Colab zamiast sprawdzonego już Batiste. Niestety ten szampon nie spełnia swojej roli, czyli nie odświeża włosów. Jedynie nadaje im piękny zapach. Włosy po nim są takie jak były, nie nadaje im puszystości czy objętości. Za to szampon praktycznie nie bieli. Być może ma mało pudru więc nie bieli, ale też za bardzo nie odświeża włosów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zapach szamponu jest cudowny. Aż jestem ciekawa jak pachną inne z kolekcji np. Paradise. Pachnie świeżością, pudrem i lekkimi kwiatami. Zapach jest bardzo elegancki, intensywny i długo utrzymuje się na włosach. Opakowanie również wygląda bardzo zachęcająco.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ten suchy szampon przyda się komuś, kto chce jedynie odświeżyć zapach włosów. Są osoby, które mają burzę gęstych, zawsze pięknie wyglądających włosów, ale np. pracują w dymie lub zapachach kuchennych, a chcą żeby ich włosy pięknie pachniały. Jeśli ktoś szuka efektu push up, włosów jak umyte, to nie z tym produktem.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>+ plus</b></div>
<div style="text-align: left;">
+ cudowny, intensywny zapach</div>
<div style="text-align: left;">
+ prawie nie bieli włosów</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>- minus</b></div>
<div style="text-align: left;">
- nie odświeża przetłuszczonych włosów</div>
<div style="text-align: left;">
- nie daje efektu push up</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-60311408139900807572018-03-20T12:39:00.003-07:002018-03-24T01:15:29.652-07:00miss sporty Studio Lash Instant volume mascara<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv9zICBHVuClABFQhTf8-yG3wqeaKEsWX_ufTJLxvlG9moNuWt-PDV6gPlylbaQqG7FTv25tJI06FI91nfqqaUeqcuItelSTwxlZewqvjVu3lhjfzrxWQpiu4cFn26u6heoPy_ogFtLhrx/s1600/miss+sporty+studio+lash+instant+volume+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" border="0" data-original-height="548" data-original-width="753" height="232" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv9zICBHVuClABFQhTf8-yG3wqeaKEsWX_ufTJLxvlG9moNuWt-PDV6gPlylbaQqG7FTv25tJI06FI91nfqqaUeqcuItelSTwxlZewqvjVu3lhjfzrxWQpiu4cFn26u6heoPy_ogFtLhrx/s320/miss+sporty+studio+lash+instant+volume+1.jpg" title="miss sporty mascara" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Miss Sporty Studio Lash tusz do rzęs</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b> </b>Kupiłam ten tusz mając nadzieję, że będzie równie dobry jak jego żółty brat. Niestety nie mogę za dużo o nim napisać. To zwyczajnie kiepski tusz. Jest intensywnie czarny i ma ambicje bardzo pogrubiać rzęsy. I rzeczywiście jest mocno widoczny... ale nie jest to efekt jakiego ktokolwiek by szukał. Tworzy grudki, a właściwie ogromne grudy. Nawet na zdjęciu widać te grudy poprzyczepiane do szczoteczki. Jest za gęsty i stąd chyba taki efekt.</div>
<div style="text-align: left;">
Sama szczoteczka, chociaż silikonowa, to jest trochę za duża. Gruba końcówka nie pozwala dotrzeć do kącików oczu. Nie kupię go ponownie i nikomu nie polecam. Może miałam jakiś stary egzemplarz, jak to w Rossmanowskich promocjach - wszystkie tusze pootwierane. Chociaż starałam się wybrać taki z tyłu półki. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
plusy</div>
<div style="text-align: left;">
+ cena</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
minusy</div>
<div style="text-align: left;">
- tworzy duże grudki na rzęsach</div>
<div style="text-align: left;">
- szczoteczka z grubą końcówką</div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-61438435353382769262018-03-17T03:42:00.000-07:002018-03-24T01:16:06.864-07:00Lidl Cien lakier do włosów nadający objętość z keratyną<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEXFNyIGjvhkWAukcQaj0tC5XU3e-o3pILio3-ZjAssXG35h9s2DYfpY9Oyp-DyXsfGr1CzUKey3_C5aCLJGJQGkaYVEE9LHD7b8pHFUE8_6QMmTJDfj_LCMQM-I5YMQoKbAs8_Gwwc3t-/s1600/Lidl+Cien+lakier+z+keratyn%25C4%2585.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><b><img alt="" border="0" data-original-height="1024" data-original-width="583" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEXFNyIGjvhkWAukcQaj0tC5XU3e-o3pILio3-ZjAssXG35h9s2DYfpY9Oyp-DyXsfGr1CzUKey3_C5aCLJGJQGkaYVEE9LHD7b8pHFUE8_6QMmTJDfj_LCMQM-I5YMQoKbAs8_Gwwc3t-/s320/Lidl+Cien+lakier+z+keratyn%25C4%2585.jpg" title="Lidl Cien lakier do włosów" width="182" /></b></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><b>Lidl Cien lakier do włosów z keratyną</b></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br />
<div style="text-align: left;">
<b> </b>Lakier Cien był ostatnio w Lidlu w promocji. Czy jest on wart polecenia? Nie dla każdego.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Lakier wyróżnia się całkiem ładnym zapachem. Pachnie czekoladowo z nutą alkoholu. Jak czekoladki z rumem. Zapach nie utrzymuje się długo na włosach. Lekko, ale zauważalnie je usztywnia. Utrzymuje się przez kilka godzin na głowie. Nie daje efektu kasku, ale też nie utrzyma fryzury całą noc. Jest to efekt naturalny, dzienny.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Miłe użytkowanie niestety psują właściwości produktu. Lakier sprawdzi się u osób z suchymi, puszącymi włosami. Na takch włosach pewnie da efekt nawilżenia i dociążenia. Niestety na moich cienkich i przetłuszczających się włosach nie sprawdził się. Włosy po użyciu wyglądały na mokre, nieświeże. Zamiast dodać objetości, fryzura przyklapła i zebrała się w strączki. Nie tego oczekiwałam. Nastepnym razem wybiorę stary lakier Cien Volume. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Plus</div>
<div style="text-align: left;">
+ zapach czekoladek z alkoholem</div>
<div style="text-align: left;">
+ nie skleja i nie tworzy kasku</div>
<div style="text-align: left;">
+ cena w promocji bardzo niska 3,99 zł.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Minus</div>
<div style="text-align: left;">
- obciąża włosy, wyglądają na nieświeże</div>
<div style="text-align: left;">
- nie utrzymuje się długo</div>
</div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-29493389608885509202018-03-11T13:02:00.002-07:002018-03-11T13:02:46.830-07:00Clarins Skin Illusion - nude 105<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJlCIxhq6rPVrlCzKrZ1bq1IMmSwvzBrIVAWvhH-j1Pvds4fyQj-zWHI3MhTGIYxKzEhqrn-eP0m3BoDpEE_kbHFbjJvnYpdGRXym3Oa-EVYBsszUoS1yT27m7AfaY6YGds3EmfcqvA8eS/s1600/Clarins+Skin+Iliusion.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="988" data-original-width="768" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJlCIxhq6rPVrlCzKrZ1bq1IMmSwvzBrIVAWvhH-j1Pvds4fyQj-zWHI3MhTGIYxKzEhqrn-eP0m3BoDpEE_kbHFbjJvnYpdGRXym3Oa-EVYBsszUoS1yT27m7AfaY6YGds3EmfcqvA8eS/s200/Clarins+Skin+Iliusion.jpg" width="155" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Clarins Skin Illusion Natural Radiance Foundation - podkład mineralny</b></div>
<b>SPF 10</b><br />
<b>kolor nude 105</b><br />
<br />
Próbka podkładu trafiła do mnie przez przypadek, a raczej przez pomyłkę. Jednak postanowiłam spróbować, ponieważ gdyby nie ta próbka, nigdy pewnie nie kupiłabym takiego podkładu. Cena tego podkładu to około 120zł w sklepach internetowych. Czy jest wart swojej ceny?<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgysGIw4B7AtZjNvQ_EroH80CcdP98Vczrs44G3yqc9TmwXS0HoE0Ip5AC-yYrQemnwPTfRnYn0YWOSze9gClS11WgGqlckoUlho_Mml32Zzv2dkfCS7Jydvwa6QeYBydEwcC42pGM2VAQp/s1600/Clarins+Skin+Illusion+Revlon+Colorstay.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" border="0" data-original-height="263" data-original-width="393" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgysGIw4B7AtZjNvQ_EroH80CcdP98Vczrs44G3yqc9TmwXS0HoE0Ip5AC-yYrQemnwPTfRnYn0YWOSze9gClS11WgGqlckoUlho_Mml32Zzv2dkfCS7Jydvwa6QeYBydEwcC42pGM2VAQp/s320/Clarins+Skin+Illusion+Revlon+Colorstay.jpg" title="Clarins Skin Illusion" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Obawiałam się koloru, ponieważ nie jest to najjaśniejszy z palety. Okazał się odrobinkę ciemniejszy niż Revlon Colorstay 150 Buff. Na twarzy nie jest to aż tak widoczne, a pewnie latem byłby jeszcze bardziej dopasowany. Moja skóra jest bardzo blada, ale ten kolor prawdopodobnie będzie pasował większości polskim karnacjom.<br />
<br />
Zapach podkład ma bardzo delikatny, trawiasto - kwiatowy. Nie czuć go po nałożeniu.<br />
Podkład jest bardzo rzadki, nakłada się dosyć ciężko. Robi plamy, trzeba się troszkę napracować przy nim, szybko zastyga. Produkt jest bardzo suchy, co czuć już przy nakładaniu. Daje na twarzy efekt pudrowy. Zostawia matowe wykończenie. Mi mat nie jest już tak bardzo potrzebny. Skóra pod nim wydawała się sucha i napięta. Ale jak ktoś ma tłustą cerę i potrzebuje mocnego matu, to będzie zadowolony. Dla suchych skór to może być pustynia na twarzy.<br />
<br />
Produkt krycie ma średnie, w kierunku słabego. Zakrywa zaczerwienienia, wyrównuje koloryt skóry, ale korektor będzie niezbędny. Znam wiele lepiej kryjących podkładów, np. Bourjois City Radiance. Jeśli chodzi o krycie to z Revlonem Colorstay nie ma nawet co porównywać. Podkład jest dosyć trwały, ale z czasem zaczyna się świecić i ważyć na twarzy.<br />
<br />
Podsumowując podkład Clarins wygląda całkiem ładnie na twarzy, daje matowe wykończenie, wygładza ładnie buzię, ale nie będzie wygodny dla każdego. Ciężko się nakłada, wysusza i kryje bardzo średnio.<br />
Czy jest warty ponad 100zł? Uważam, że absolutnie nie, szczególnie jeśli ktoś przyzwyczaił się do nawilżających i kryjących podkładów.<br />
<br />SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-27965511911733858212018-01-25T09:58:00.002-08:002018-01-25T09:58:58.648-08:00Fitomed Mój krem nr 2 do cery naczynkowej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkxldDBEJhQyqzEvBGx3QSoGQf2jZ1p4zYYfIctFby_D6IYx7znWnkU5S0a-_prDL14CO1kia53_4xZ2y8zMJP3o2U2ZzNTsfKlk6G4iEwGZme1Ne2Y2yhe9BruhG1hi6eCPpYqcAlz_aF/s1600/Fitomed+M%25C3%25B3j+krem+nr+2+do+cery+naczynkowej.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkxldDBEJhQyqzEvBGx3QSoGQf2jZ1p4zYYfIctFby_D6IYx7znWnkU5S0a-_prDL14CO1kia53_4xZ2y8zMJP3o2U2ZzNTsfKlk6G4iEwGZme1Ne2Y2yhe9BruhG1hi6eCPpYqcAlz_aF/s320/Fitomed+M%25C3%25B3j+krem+nr+2+do+cery+naczynkowej.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Fitomed Mój krem nr 2 - cera naczynkowa</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
Moda na naturalne kosmetyki ma się coraz lepiej i dosięgnęła także mnie. Tej zimy miałam wyjątkowo podrażnioną, zaczerwienioną skórę. Pewnie od zimna, ogrzewania i stresu. Poszukałam czegoś lepszego na zaczerwienienia i wysuszoną skórę. </div>
<div style="text-align: left;">
Kremy Fitomedu są dosyć trudne do znalezienia w sklepie. Mi się udało w lokalnej, małej drogerii na Tarchominie w Warszawie. Każdego z tych kremów było dosłownie po kilka sztuk na półce. Trudno na coś się zdecydować z bogatej oferty Fitomedu, ale na początek zaczęłam od naczynkowego. Mam jeszcze ochotę na marchewkowy.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Krem jest dobry, ale trudny w użytkowaniu. Opakowanie zwykłe, przypominające PRL. Pewnie ma sugerować naturalność kosmetyków. Sam krem jest bezzapachowy, ale można wyczuć zapach świeczki. Konsystencja kremu jest zbita i przypomina sztyft do ust albo masło prosto z lodówki. I to jest największa wada tego produktu. Ciężko się go nakłada na twarz i zajmuje to trochę czasu. Jest też mało wydajny. Starczy mi najwyżej na miesiąc.<br />
Krem, mimo zbitej konsystencji, jest bardzo lekki na skórze. Szybko się wchłania, nie powoduje świecenia. Krem nie natłuszcza skóry, bardzo suche miejsca pozostaną nadal suche, np. usta. Dlatego można go używać rano pod makijaż, wieczorem pod jakiś inny, cięższy krem. Co w takim razie robi ten kosmetyk...?<br />
Krem wyraźnie zmniejsza zaczerwienienia, łagodzi podrażnienia. Po kilku dniach używania skóra jest wyraźnie mniej zaczerwieniona, nawilżona i miękka. Produkt też pomaga w gojeniu się drobnych niedoskonałości. I to właśnie obiecywał producent.<br />
Nie wiem czy jeszcze kiedyś kupię krem nr 2, na pewno spróbuję innych Fitomedu. Ale na podrażnioną, zaczerwienioną i łuszczącą się twarz ten krem działa i nie jest to reklama, tylko moja opinia po przetestowaniu.<br />
<br />
<b>+ plus</b>☺<br />
+ naturalny skład<br />
+ cudownie łagodzi zaczerwienienia<br />
+ przyspiesza gojenie się zmian na skórze<br />
+ nie jest tłusty, lekko nawilża i zmiękcza<br />
<br />
<b>- minus</b><br />
- konsystencja sztyftu do ust<br />
- ciężki w nakładaniu<br />
- dostępny tylko w małych drogeriach i internecie<br />
- cena około 32 zł<br />
</div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-86865111131497535282018-01-05T10:51:00.000-08:002018-01-05T10:51:30.511-08:00Catrice Glam & Doll Mascara<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPyvNwEiMc7VQIIuLM_6ticvQ4A72R_xP4DQRezVioNgqQolCPAf4PFOyqkQhRz2gL5MFXwUJtwNDwrsChjBAkfhy3ItpuLha-aUxJoYWw7QgOIbLP0tP09YG0PMiGOgdy3_J6JOUnaH9W/s1600/catrice+glam+%2526+doll+mascara+tusz+do+rz%25C4%2599s.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="563" data-original-width="1000" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPyvNwEiMc7VQIIuLM_6ticvQ4A72R_xP4DQRezVioNgqQolCPAf4PFOyqkQhRz2gL5MFXwUJtwNDwrsChjBAkfhy3ItpuLha-aUxJoYWw7QgOIbLP0tP09YG0PMiGOgdy3_J6JOUnaH9W/s320/catrice+glam+%2526+doll+mascara+tusz+do+rz%25C4%2599s.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Catrice Glam & Doll tusz do rzęs</b></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
Firma Catrice zaskakuje bardzo dobrymi i niedrogimi kosmetykami. W ich szafie leży dużo mascar do wyboru, a Glam & Doll nie wyróżnia się specjalnie wśród innych kolorowych opakowań, ale... ten tusz jest moim ulubieńcem. Od kilku lat nie trafiłam na nic tak dobrego. A już na pewno nie w takiej cenie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Opakowanie tuszu jest czarne, błyszczące i lekko wyprofilowane. Zwykłe, ale estetyczne i dobrej jakości. Szczoteczka, czyli coś dla mnie bardzo ważnego, to najlepsza szczoteczka jaką miałam w całym dość już długim życiu. Szczoteczka jest mała, długa i zwężana przy końcu. Bardzo łatwo i szybko można nią pomalować wszystkie rzęsy, nawet w kąciku. Nie brudzi przy okazji okolic oka. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sam tusz wyróżnia się jakością. Ma ładny odcień czerni, jest wyraźny na oku - rzęsy lalki ;-). Jeśli skleja rzęsy, to minimalnie, ale nie zastyga szybko, więc można łatwo poprawić co trzeba. Utrzymuje się cały dzień, nie odbija i nie rozmazuje się. Nie jest wodoodporny, więc zmywa się dosyć łatwo. Nie wytrzyma płaczu i potarcia mokrą ręką, deszcz na szczęście mu nie szkodzi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tusz Catrice często jest w promocji w Hebe lub Naturze, niestety nie ma go w Rossmanie, ale to już nie jest dla mnie wielkim problemem. Polecam go, jeśli ktoś szuka taniego i bardzo łatwego w obsłudze tuszu, a zarazem dobrej jakości. Jego szczoteczka jest zdecydowanym atutem. Dodatkowo nie podrażnił moich ultra wrażliwych oczu nawet po 2 miesiącach używania.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>+ plus</b></div>
<div style="text-align: justify;">
+ szczoteczka</div>
<div style="text-align: justify;">
+ dobra jakość tuszu</div>
<div style="text-align: justify;">
+ ładna, wyraźna czerń</div>
<div style="text-align: justify;">
+ łatwo się zmywa</div>
<div style="text-align: justify;">
+ bardzo niska cena w promocji</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
+/- nie jest wodoodporny</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- minus</b></div>
<div style="text-align: justify;">
- z czasem resztki tuszu zbierają się przy zakrętce, zasychają i sypią przy odkręcaniu</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-48160168644510448882017-11-22T13:32:00.001-08:002018-05-20T04:35:35.940-07:00Batiste Dry Shampoo - suchy szampon fresh brit oriental cherry neon lights<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4vSpEz5_BoK_5LdABuMLny5ITv9e2EWd2V-d9AYfFUQlJlo_jxKUV3EdBIp2E-VABBZmKNKXhVXKYTi9k8zNDjLDfoEqNoBm3jBd-4RaJ4nME4YJjKr02yA0AxnEqwmnH2HzQVHEwuk6h/s1600/Batiste+Dry+Shampoo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="576" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4vSpEz5_BoK_5LdABuMLny5ITv9e2EWd2V-d9AYfFUQlJlo_jxKUV3EdBIp2E-VABBZmKNKXhVXKYTi9k8zNDjLDfoEqNoBm3jBd-4RaJ4nME4YJjKr02yA0AxnEqwmnH2HzQVHEwuk6h/s400/Batiste+Dry+Shampoo.jpg" width="225" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Batiste suchy szampon</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Zraziłam się do suchych szamponów po przygodzie z produktem Isany. Na szczęście postanowiłam dać szansę zachwalanemu szamponowi Batiste. I to był strzał w dziesiątkę. Ten produkt jest znacznie lepszy od Isany. A dokładniej...<br />
<div>
<br />
<div>
Myję włosy codziennie, bo lubię mieć je czyste. Suchego szamponu używam głównie w celu nadania objętości włosom. Efekt po Batiste jest wspaniały. Moje cienkie, gladkie włosy stają sie puszyste, gęste i grubsze. Do tego fryzura trzyma się cały dzień, a nawet dłużej. Jest to świetny efekt na większe wyjscia lub gdy pracujemy do późnego wieczora, a chcemy żeby włosy nie oklapły. Słyszałam, że nadmierne stosowanie suchego szamponu może skończyc się wysuszeniem skóry, dlatego używam go okazyjnie dwa - trzy razy w tygodniu i nic złego jeszcze mi się nie stało. W sytuacjach awaryjnych, jeśli zastosuję go zamiast mycia włosów, rezultat jest bardzo dobry, a włosy wyglądają nawet lepiej niż umyte.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Batiste łatwo się rozprowadza, proszek można dosyć szybko wyczesać. Nie bieli bardzo włosów, szczególnie blond. Do tego ma ogromny wybór zapachów. Jedyny minus jest taki, że bardzo szybko się kończy. Jeśli używamy go zamiast mycia, to starczy nam zaledwie na kilka razy.</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wybór zapachów jest duży, ale ciężko je w sklepie powąchać. Kupujemy nowy zapach w ciemno, dlatego opiszę zapachy, ktore mam, żeby każdy wiedział co wybrać dla siebie. Nie ma też jeszcze zapachów dedykowanych mężczyznom.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Fresh</b>:</div>
<div>
Ten zapach to spore rozczarowanie. Przypomina mi lżejszą wersję szamponu Isany. Pachnie gruszką i ciężkim piżmem. Mi kojarzy się z tanimi, bazarkowymi perfumami. Utrzymuje się na włosach do mycia. Na szczęście nie jest aż tak mocny i duszący jak Isana. Gdzieś przeczytałam, że to zapach dobry dla mężczyzn. Wydaje mi się, że niekoniecznie. Lepszy kokosowy Tropical, czy elegancki Brit.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Tropical</b>:</div>
<div>
Jak dotąd najładniejszy zapach Batiste. Pachnie świeżo, jak kokosowa odżywka do włosów z nutką tropikalnych owoców. Bardzo letni, naturalny zapach. Czuć go na włosach do następnego mycia. Dobry też dla mężczyzn, bo nie dusi piżmem i słodyczami. Kupię go jeszcze nie raz.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Brit</b>:</div>
<div>
Ten zapach podobno został wprowadzony z okazji Olimpiady w Londynie. Tak ma pachnieć "british spirit". Mi się on bardzo podoba. Przypomina dobre, eleganckie perfumy. Pachnie cytrusami podbitymi czymś cięższym, drewnem, bursztynem i lekkim piżmem. To zapach dla kogoś z klasą, na wieczorne wyjscia. Moim zdaniem jest świetny również dla mężczyzn, jest unisex. Pachnie na włosach wyraźnie do nastepnego mycia.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Cherry</b>:</div>
<div>
Ten zapach testowałam w Hebe (są w niektórych Hebe testery). Nie kupiłam go, ponieważ jest bardzo słodki. Pachnie nie tyle wiśnią, co kwiatem wiśni, cukierkami i lukrem. Jak dla mnie ulepek, ale pewnie są fanki takich kompozycji. Mężczyźni powinni go raczej unikać.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Oriental</b>:</div>
<div>
To jest bardzo delikatny zapach. Myślę, że miał być inspirowany Japonią lub Chinami, ale wyszedł tak lekki, że właściwie bez charakteru. Czuć cytrusy i egzotyczne kwiaty, jednak tylko na początku. Ale to też może być jego zaletą. Nie męczy, nie dusi. Na włosach prawie go nie czuć, dlatego jest bezpieczny na prezent. Może być też dla mężczyzn i dla tych, którzy nie lubią mocnych zapachów.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Neon lights</b>:</div>
<div>
Edycja limitowana. W opisie ma pachnieć granatem i jaśminem. Na żywo czuć głównie granat, lekki i świeży. Zapach jest owocowy, lekko słodki, delikatny. Nie jest dominujący, nie utrzymuje się za długo na włosach. Ogólnie bardzo ładny, lekki i odświeżający. Bardziej dla kobiet niż mężczyzn.<br />
Po dluzszdł użytkowaniu zauwazylam, ze jednak pachnie bardziej jasminem i potrafi byc duszący.<br />
<b>Blush:</b><br />
<b> </b>Zapach kobiecy, kwiatowy i pudrowy. Czuc głównie róże oraz pudrową słodycz. Nie jest lekki,ale da się używać.<br />
<br />
<b>Orginal:</b><br />
<b> </b>Ten zapach przypomina klasyczny krem Nivea. Jest lekki, świeży i cytrusowy. Bardzo mi się spodobał. Spokojnie będzie pasował do kobiet, ale też do meżczyzn.</div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-27779065072790048302017-10-12T15:09:00.001-07:002017-10-12T15:09:45.793-07:00Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic Mascara <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN8bg1UwElNMJ8NnimSViYgO3LSWvGeMy0bcz_l-rIHz_ExpNWqwvJsAhcnn8xQb486KLlhaVzYieEffNwvAs6ulWkQd_-Y7Psam5GFUpkAHAeCU68wbSQhKOORnbRBFtgHpon-1nxco9Y/s1600/Miss+Sporty+Studio+Lash.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" border="0" data-original-height="576" data-original-width="1024" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjN8bg1UwElNMJ8NnimSViYgO3LSWvGeMy0bcz_l-rIHz_ExpNWqwvJsAhcnn8xQb486KLlhaVzYieEffNwvAs6ulWkQd_-Y7Psam5GFUpkAHAeCU68wbSQhKOORnbRBFtgHpon-1nxco9Y/s400/Miss+Sporty+Studio+Lash.jpg" title="Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic Mascara" width="400" /></a></div>
<h4 style="text-align: center;">
Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic Mascara</h4>
<div>
<br /></div>
<div>
Od jakiegoś czasu moje oczy stały się bardzo wrażliwe i szczypią mnie gdy używam zbyt długo tej samej mascary. Muszę wymieniać tusz na nowy co około miesiąc. Dlatego przerzuciłam się na tanie produkty, szczególnie, że wiele z nich dorównuje jakością tym znacznie droższym. Tusz Miss Sporty należy właśnie do takich perełek.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Produkt ten w promocji jest tak tani, że można kupić 10 sztuk w miejsce jednego z L'Oreal czy Bourjois. Opakowanie ma porządne, w wesołym kolorze. Szczoteczka silikonowa, chociaż to nie jest mój typ szczoteczek. Wolę symetryczne. Przy asymetrycznej szczoteczce zawsze mam problem z szybkim pomalowaniem drugiego oka.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Sam tusz daje fajny efekt, jest widoczny, podkreśla rzęsy. Posiada ładną czerń. Jedyne co, to zostawia małe grudki. Nie osypuje się, nie rozmazuje. Nie odstaje wiele od droższych produktów.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na pewno jest wart kupienia. Chociaż poszukam podobnych tuszy z symetryczną szczoteczką, np. jego różowego brata z Miss Sporty.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>+ plus</b></div>
<div>
+ bardzo tani</div>
<div>
+ silikonowa szczoteczka</div>
<div>
+ ładny efekt</div>
<div>
+ trwały</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>- minus</b></div>
<div>
- zostawia grudki</div>
<div>
<br /></div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-34289796294328897112017-10-08T10:42:00.000-07:002017-10-12T15:10:01.463-07:00Rimmel Extra Super Lash mascara - tusz do rzęs<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiycVJF9ZcWAWaoHNRXcwiqM489vlsLGJ0OyN-6HbalrTETaZgqqZ9_EH_JtdTpgZ8do9YsKKt-8KovzAfYoUjADHwsY75LTFbcqVomdYB8aCOlf8DsL3vZBTBLMKWdQkEEeQXtfg1d2j83/s1600/Rimmel+Extra+Super+Lash+Mascara.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Rimmel tusz do rzęs" border="0" data-original-height="576" data-original-width="1024" height="225" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiycVJF9ZcWAWaoHNRXcwiqM489vlsLGJ0OyN-6HbalrTETaZgqqZ9_EH_JtdTpgZ8do9YsKKt-8KovzAfYoUjADHwsY75LTFbcqVomdYB8aCOlf8DsL3vZBTBLMKWdQkEEeQXtfg1d2j83/s400/Rimmel+Extra+Super+Lash+Mascara.jpg" title="Rimmel Extra Super Lash" width="400" /></a></div>
<br />
<h4 style="text-align: center;">
Rimmel Extra Super Lash mascara</h4>
<div>
Tusz Rimmel, który kupiłam w Rossmannie w komplecie z kredką do oczu. Nie wiem, czy jeszcze można go gdzieś kupić. Mimo to postanowiłam zniechęcić osoby, które mają ochotę się na niego skusić.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Tusz jest straszny. A dlaczego? Po pierwsze szczoteczka pamiętająca lata dziewięćdziesiąte. Taka szczoteczka nie ułatwia malowania się. Po drugie sam tusz. Skleja, tworzy duże grudki, jest jak smar w konsystencji. Dawno nie miałam tuszu, który aż tak się obsypuje pod koniec dnia, a używam tanich tuszy. Po 2 tygodniach zaczęły mnie szczypać od niego oczy.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Podsumowując mascara jest tylko dla osób marzących, żeby lata dziewięćdziesiąte wróciły w każdym ich aspekcie. Takie szczoteczki w tuszach miała moja mama trzydzieści lat temu. Nieudany powrót do przeszłości.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Aha kredka dołączona do zestawu jest przeciętna. Bardzo trudno się temperuje. Ale daje efekt delikatny, więc można jej używać na dzień.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>plus +</b></div>
<div>
+ nie widzę</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>minus -</b></div>
<div>
- szczoteczka retro</div>
<div>
- skleja</div>
<div>
- grudki</div>
<div>
- obsypuje się</div>
<div>
- cena za wysoka jak na takie coś</div>
<div>
<br /></div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-49392744828174431132017-08-29T09:22:00.000-07:002017-08-29T09:22:28.850-07:00Bania Agafii balsamy i maseczki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHCxBJRNkSUlUExCt7C23Ciz1eZySvifS2hcXc584DGii-N2mc5M9oZlkhR1IMO1IoutRxjSAtwkQpMwenejtT7OftEKeFvT99dKjdWrB22NDC7nNsEKEKJwo7UpZWloy7VNWNGRCqGMjO/s1600/bania+agafii.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="576" data-original-width="1024" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHCxBJRNkSUlUExCt7C23Ciz1eZySvifS2hcXc584DGii-N2mc5M9oZlkhR1IMO1IoutRxjSAtwkQpMwenejtT7OftEKeFvT99dKjdWrB22NDC7nNsEKEKJwo7UpZWloy7VNWNGRCqGMjO/s320/bania+agafii.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Bania Agafii</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b> </b>Jakiś czas temu pojawiła się moda na rosyjskie naturalne kosmetyki. Można je już kupić w wielu sklepach. Mają dużo naturalnych składników. Postanowiłam wypróbować markę Bania Agafii. Bania czyli łaźnia. Nie spodobały mi się jednak opakowania, ponieważ nie można ich postawić - zajmują dużo miejsca w szafce.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<ul>
<li><b>Balsam do włosów odżywczo - regeneracyjny</b> </li>
</ul>
Balsam ma zielony kolor i lejącą konsystencję. Pachnie naturalnie cedrowo. Zapach nie utrzymuje się potem na włosach. Zwiera dużo naturalnych składników, ale cudów nie robi. Jest po prostu poprawny. Najlepiej działa na skórę głowy, łagodzi ją i koi. Można też nałożyć go na całą noc, włosy nie będą tłuste. Lekko nawilża i ułatwia rozczesywanie. Balsam można kupić, ale raczej będzie to jednorazowa przygoda.<br /><ul>
<li><b>Maseczka do twarzy - dziegciowa oczyszczająca</b></li>
</ul>
<div>
Gęsta, beżowa maseczka o intensywnym zapachu glinki i ziół. Czytałam o niej, że jest bardzo mocna. Nie uważam tak. Jak na maseczkę glinkową jest dosyć łagodna i wolno zastyga. Jest tłustawa, również lekko nawilża skórę. Maseczka ta łączy ze sobą dobre oczyszczanie i lekkie nawilżenie i natłuszczenie cery. Jest chyba najlepszą maseczką Bania Agafii i pewnie jeszcze ją kiedyś kupię.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<ul>
<li><b>Odmładzająca maseczka do twarzy</b></li>
</ul>
</div>
<div>
Śmietankowa, biała maseczka o pięknym zapachu Monte Zott. Pachnie smakowicie: czekoladą, mlekiem i orzechami. Przyjemnie się ją używa. Maseczka dobrze nawilża i natłuszcza. Ma w sobie białą glinkę, więc również lekko oczyszcza. Zawiera też mleko łosia, stąd może ten mleczny zapach. Jest to przyzwoita maseczka, warto ją mieć i od czasu do czasu użyć. Maseczki do twarzy Bania Agafii zaskakują pozytywnie, robią bardzo dobrą robotę :).</div>
<div>
<br /></div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-63438355635862151192017-08-28T05:01:00.000-07:002017-08-28T05:01:51.854-07:00Rossmann Isana Suchy Szampon<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.ros.net.pl/GalleryImages/product_photos/1280_720/34980_148094_1280_720.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="197" height="320" src="https://www.ros.net.pl/GalleryImages/product_photos/1280_720/34980_148094_1280_720.png" width="78" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Suchy szampon Isana z Rossmanna</b></div>
Szampon można kupić w każdym Rossmannie i jest bardzo tani - szczególnie w promocji. I na tym kończą się jego zalety. Największą wadą szamponu Isany jest jego zapach. Pachnie jak tanie, bazarkowe perfumy z lat 90'. Czuć w nim piżmo, ciężkie kwiaty, alkohol i puder. Co gorsze zapach jest bardzo intensywny i męczący, utrzymuje się aż do następnego mycia włosów. Absolutnie nie daje uczucia odświeżenia, tylko śmierdzące tanimi perfumami włosy. Szampon pyli gęstym pudrem, trudno go wyczesać, bieli włosy. Można go użyć, jeśli dziecko gra w szkolnym przedstawieniu staruszka/staruszkę :). Wydajność nawet spora, jak na suchy szampon. Ogólnie nie polecam, szczególnie jeśli ktoś chce spróbować suchego szamponu pierwszy raz, bo może się zniechęcić.<br />
<br />
<b><u>+ plusy</u></b><br />
+ tani<br />
+ nawet wydajny<br />
<br />
<b><u>- minusy</u></b><br />
- zapach ciężki i mocny<br />
- bieli włosy<br />
- ciężko wyczesać<br />
- słabo odświeża<br />
<br />SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-16896832525475855642017-05-24T16:05:00.000-07:002017-05-24T16:08:19.556-07:00Skin79 Intense Classic Balm - krem BB do cery tłustej i mieszanej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuJtD1wN8L4qqRgRlb1k5EEL9R-ULJ-5bxbdUTALiGrGpY1IQcDzRApTB4uEl8BBvIxdf3PKGls5Avensig3KmC0P_U1SyEyRQEJbALHhtQGL_tTaV-5rab9cOEtdOS9PjnMcosSuJQm5b/s1600/Skin79+intense+classic+balm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="" border="0" data-original-height="443" data-original-width="640" height="221" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuJtD1wN8L4qqRgRlb1k5EEL9R-ULJ-5bxbdUTALiGrGpY1IQcDzRApTB4uEl8BBvIxdf3PKGls5Avensig3KmC0P_U1SyEyRQEJbALHhtQGL_tTaV-5rab9cOEtdOS9PjnMcosSuJQm5b/s320/Skin79+intense+classic+balm.jpg" title="Skin79 Intense Classic Balm" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Skin79 Intense Classic Balm</b><br />
<b>SPF 35 PA++</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b> </b> Ze względu na małe zainteresowanie, miałam już nie oceniać koreańskich kosmetyków, ale kremy BB Skin79 pojawiły się w Rossmannie. Teraz za 65zł można kupić jeden z najciekawszych produktów tej firmy. Warto mu się przyjrzeć, zamiast wybierać żółte Rimmele, czy równie drogie, pomarańczowe Bourjois. </div>
<div style="text-align: left;">
Intense Classic Balm wygląda niepozornie, opakowanie może odpychać swoja surowością. Krem właściwie nie ma zapachu. Kolor jest idealnie beżowy. Ani jasny ani za ciemny. Dopasowuje się do karnacji i nie ciemnieje w ciągu dnia. Kremik nakłada się cudownie (np. w porównaniu do Revlon Colorstay), lekko się go rozprowadza, ma dobry poślizg. Można się nim pomalować w 30 sekund i wyjść z domu. Przypudrowanie jest konieczne, jak chyba wszystkich kremów bb. Po paru godzinach oczywiście zacznie się świecić. </div>
<div style="text-align: left;">
Trwałość na twarzy cały dzień. Jedyny minus jest taki, że w gorące dni może być za ciężki i szybciej znikać z twarzy. Krem ma właściwości pielęgnujące tłustą cerę. Rzeczywiście wpływa kojąco na zaczerwienienia i zmniejsza niedoskonałości. Krostki szybciej się goją - to jest jego największa zaleta. Oraz oczywiście dobre krycie. Lepsze niż wielu drogeryjnych podkładów. Polecam wypróbować, bo cena nie jest dużo wyższa od drogeryjnych marek.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>+ plus +</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
+ krycie</div>
<div style="text-align: left;">
+ właściwości kojące skórę</div>
<div style="text-align: left;">
+ trwałość</div>
<div style="text-align: left;">
+ jasny, neutralny kolor</div>
<div style="text-align: left;">
+ dziecinna łatwość nakładania</div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b>- minus -</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
- ciężki na upalne dni</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge-F8Vk3WWxZrwL5VXaqo5sjPC7ZKALJlbMG5JcV3iklAYCFQqyFy-e2JxYGsn1fnCAqCIxsIjsAobhYVQlb_Cwb8rtIKZ0RRs6rHTduV2vB80zWc95hcQHKObYhCCm7cLe-4OOU7hlU35/s1600/skin79+intense+classic+balm+revlon.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="" border="0" data-original-height="443" data-original-width="640" height="221" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEge-F8Vk3WWxZrwL5VXaqo5sjPC7ZKALJlbMG5JcV3iklAYCFQqyFy-e2JxYGsn1fnCAqCIxsIjsAobhYVQlb_Cwb8rtIKZ0RRs6rHTduV2vB80zWc95hcQHKObYhCCm7cLe-4OOU7hlU35/s320/skin79+intense+classic+balm+revlon.jpg" title="Skin79 Revlon" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-88009188791082592562017-05-07T13:26:00.000-07:002017-05-17T14:14:46.992-07:00Lidl Cien Antyperspirant Spray - antyperspiranty - test 3 zapachów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg63KqnmdCH1bhrzqXsXS4WU3ZGENOh8FYaJr8yi87n-EozrRiatq70o3Mlh-CeRkTN6S-E3F544_T_6AvYn2vNc3Meo-xRliyrcD5HyV2zGp0-zecMOB0eZ7BJV7LZx2uwzRwdfWnGj59C/s1600/Lidl+Cien+antyperspirant.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="185" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg63KqnmdCH1bhrzqXsXS4WU3ZGENOh8FYaJr8yi87n-EozrRiatq70o3Mlh-CeRkTN6S-E3F544_T_6AvYn2vNc3Meo-xRliyrcD5HyV2zGp0-zecMOB0eZ7BJV7LZx2uwzRwdfWnGj59C/s320/Lidl+Cien+antyperspirant.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Lidl Cien Antyperspiranty</b></div>
<div style="text-align: left;">
Dezodorantów w Lidlu nie da się powąchać, więc kupowałam w ciemno. Jeden spodobał mi się na tyle, że może jeszcze kiedyś go kupię. Cena tych dezodorantów jest bardzo niska. Przedstawiam je w kolejności od najlepszego do najgorszego.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<ol>
<li><b> Extra Dry.</b> To mój ulubieniec. Dorównuje zarówno zapachem, jak i właściwościami dezodorantom droższych marek. Zapach jest bardzo ładny, przypomina mi któryś z dezodorantów Lady Speed Stick. Pachnie pudrowo, ale nie słodko, delikatnie i świeżo. Zapach utrzymuje się długo, chroni przed poceniem. Bez alkoholu. Warto go wypróbować.</li>
<li><b>Hydro Fresh. </b>Właściwości ma takie same jak Extra Dry. Różni się zapachem. Zapach przypomina mi niebieskiego Adidasa. Jest ostro świeży, morski, chłodny. Znośny, ale wolę jego zielonego poprzednika. Również nie zawiera alkoholu.</li>
<li><b>Sensitive. </b>To jest dezodorant, a nie antyperspirant. Nie zawiera aluminium. Jest łagodny, ale przed poceniem oczywiście nie chroni. Najgorszy w nim jednak jest zapach. Melonowy, słodki, duszący. Z powodu tego zapachu nigdy więcej nie sięgnę po niego.</li>
</ol>
<div>
Pozostał mi jeszcze do przetestowania różowy Hot Pink, ale również jest bez aluminium. Poza tym obawiam się, że ma zbyt słodki zapach jak dla mnie. Dlatego nie zamierzam na razie próbować różowej wersji. W każdym razie zielony jest świetny, a niebieski będzie zamiennikiem dla tych co lubią niebieskiego Adidasa.</div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-16091402538351475622017-05-03T03:07:00.001-07:002017-05-03T03:09:45.755-07:00Rossmann promocja -49% - 55% ... co kupiłam?<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Oczywiście skusiłam się na kilka rzeczy z Rossmanna. Ciężko było coś wybrać, bo nawet w ostatnie dni promocji tłum szalał wśród półek. Na szczęście to co mnie interesowało, nie było aż tak rozchwytywane. Mimo to zajrzałam do chyba 5 sklepów. Wibo pudru ryżowego i bananowego nie było nigdzie :(.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFbVtHJGOkceXN9fIxvM2nko2dQiAtrS9OPNKlb2dR61GPGQMQv8R5xyYpMpCT5gVXxhjTeXOAK6zcjwgVv_gaRIeUsOiXINDdewspGiNKBr6FlBbG-FxnAbstZFeMhrzzVKzVNMCkl9Xh/s1600/20170427_100124.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFbVtHJGOkceXN9fIxvM2nko2dQiAtrS9OPNKlb2dR61GPGQMQv8R5xyYpMpCT5gVXxhjTeXOAK6zcjwgVv_gaRIeUsOiXINDdewspGiNKBr6FlBbG-FxnAbstZFeMhrzzVKzVNMCkl9Xh/s320/20170427_100124.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>Moje zakupy w promocji - 55% Rossmanna:</u></b></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<ul>
<li><b>Puder Bell HypoAllergenic Fixing Mat Powder </b></li>
</ul>
Mój pierwszy biały puder i jestem z niego bardzo zadowolona. Nie ma zapachu. Nadaje lekko jasną poświatę na twarzy. Nie ciemnieje, jak większość pudrów. I co najważniejsze mat długo się utrzymuje - nawet 3-4 godziny. Nie ma lusterka ani gąbeczki co jest dla mnie minusem. Kupiłam go, bo nie było Wibo Rice Powder.<br />
<ul>
<li><b>Bourjois Blush kolor 54 Rose Frisson</b></li>
</ul>
Od dawna chciałam go kupić, ale cena odstraszała. W promocji też nie jest szczególnie tani, ale podobno będzie bardzo wydajny. Pachnie intensywnie pudrowo, na twarzy na szczęście ten zapach znika. Kolor jest to dosyć uniwersalny ciepły różowy. Róż jest niesamowicie napigmentowany, trzeba nabierać minimalną ilość. Ładnie się rozciera po policzkach. Trwałość na twarzy jest, ale mam wrażenie, że nie do końca dnia, tylko kilka godzin.<br />
<ul>
<li><b>Maybelline Color Tattoo cień kolor Creme de Rose 91</b></li>
</ul>
Cienie polecane w internecie i się nie zawiodłam. Cena regularna wysoka jak na 1 cień. Kolor "różany" bardzo podobny do mojego koloru skóry. Prawie go nie widać na powiece, po prostu wyrównuje kolor. Mogę go używać samego w dziennym makijażu. Jest świetny jako baza. Lepszy niż wszystkie bazy jakie miałam. Jest kremowy, potem zastyga na powiece. Cienie trzymają się na nim cały dzień, a może i dłużej... Mam ochotę wypróbować jeszcze inny kolory.<br />
<ul>
<li><b>Lovely eyeliner matte - czarny</b></li>
</ul>
Liner bardzo tani, ale jakościowo dobry. Nie jest to może nic specjalnego, podobny do mojego poprzednika z Miss Sporty. Łatwo się nim rysuje, jest trwały i się nie rozmazuje cały dzień.<br />
<ul>
<li><b>Deborah anti - yellowing Base</b></li>
</ul>
Miałam kupi coś Sally Hansen, ale Deborah był akurat w cenie na do widzenia Zapłaciłam za niego około 6zł. Daje na paznokciach lekko mleczny efekt. Trzyma się około tygodnia. Ma witaminę E. Mam wielką ochotę kupić matową płynną pomadkę z Deborah, ale chyba w następnej promocji -49% :).<br />
<ul>
<li><b>Lirene baza matująca No Pore</b>s</li>
</ul>
Koleżanka mi ją poleciła, zobaczymy jak się sprawdzi :).<br />
<ul>
<li><b>Rimmel Extra Super Lash</b></li>
</ul>
Mam ostatnio wrażliwe oczy i tusze muszę zmieniać co około 3 miesiące, bo zaczynają mnie podrażniać. Dlatego kupiłam dwa tanie tusze na zapas. Po tym Rimmela nie spodziewam się za wiele, ale był w pudełku z kredką i razem kosztował 11 zł. Mam też nadzieję, że dzięki pudełeczku nie był otwierany, czego nie mogę z całą pewnością powiedzieć o następnym tuszu.<br />
<div>
<ul>
<li><b>Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic</b></li>
</ul>
<div>
Produkt bardzo zachwalany w internecie. Mam nadzieję, że nie był otwierany. Szkoda, że na tuszach w Rossmannie nie ma żadnych zabezpieczeń. Widziałam wiele osób, które otwierały wszystko... szminki, tusze, a potem wkładały je na tyły szafek... :(</div>
</div>
<div>
<ul>
<li><b>Rival de Loop kapsułki Revital Q10</b></li>
</ul>
Nie były w promocji -55%, ale w zwykłej promocji i postanowiłam spróbować. Mam ostatnio "zmęczoną" skórę po zimie. Zamierzam stosować kapsułki 1-2 razy w tygodniu. Po pierwszym zastosowaniu jestem zadowolona. Ładnie rozjaśnia, nawilża i wygładza. Twarz rano wyglądała na wypoczętą, a o to mi chodziło.</div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-50281429573464106032017-01-05T05:31:00.001-08:002017-01-05T05:31:59.491-08:00Sylveco lekki krem rokitnikowy<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOFOa53KHYrx0Pg7Q_5sU4_Z55gab4cTCwAU39mGdNkjE-MlCz9_3xrd1Xn2JxyvQQEMW7xgopms79hKkRoPSvEgO-KihZKeKzOkIlSWxH6Qfvz90jewdSATcZJWb9X0K9HlkQMy-tuUhA/s1600/Sylveco+lekki+krem+rokitnikowy.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOFOa53KHYrx0Pg7Q_5sU4_Z55gab4cTCwAU39mGdNkjE-MlCz9_3xrd1Xn2JxyvQQEMW7xgopms79hKkRoPSvEgO-KihZKeKzOkIlSWxH6Qfvz90jewdSATcZJWb9X0K9HlkQMy-tuUhA/s320/Sylveco+lekki+krem+rokitnikowy.jpg" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<u>Sylveco lekki krem rokitnikowy</u></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Dostałam próbkę kremu w jednej osiedlowej drogerii, która przekształca się w "naturalną". Niestety po próbce nie da się zobaczyć długotrwałego efektu, ale może kiedyś kupię całe opakowanie. Chociaż bardziej zachęcająco wygląda lekki krem brzozowy.</div>
<div style="text-align: left;">
Krótka recenzja:</div>
<div style="text-align: left;">
Krem jest rzadki i ma żółty kolor. Na szczęście nie zażółca twarzy. Niestety zapach jest nieprzyjemny (pachnie dziwnym ziołem), ale szybko znika po posmarowaniu. Przyjemnie nawilża i wyraźnie łagodzi podrażnienia. Skóra przestaje swędzieć i być napięta po posmarowaniu. Nawilżenie utrzymuje się długo. Próbowałam go na dzień i niestety na mojej mieszanej cerze zaczął się szybko świecić pod podkładem. Na noc może być znowu za lekki dla dojrzałej skóry, ale można go połączyć z czymś jeszcze. Zaraz po nałożeniu nie świeci się. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>+ plus</b><br />
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
+ naturalny skład</div>
<div style="text-align: left;">
+ ładnie odżywia, nawilża i łagodzi</div>
<div style="text-align: left;">
+ cena nie za wysoka jak na naturalny kosmetyk</div>
<div style="text-align: left;">
+ polska firma</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>- minus</b><br />
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
- zapach</div>
<div style="text-align: left;">
- krótki termin przydatności (w sumie świadczy o naturalnym składzie)</div>
<div style="text-align: left;">
- dostępność</div>
<div style="text-align: left;">
- jednak tylko na noc</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-22410786823536131562016-10-15T11:35:00.000-07:002016-10-15T11:35:44.028-07:00Rossmann, Isana Hair, Farbglanz Shampoo, Braun<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6NMGND26Ru0PPbvrVtfB_f8T3CfnhRtcRQoE1N7_4MZq2Dt9Dt8eBgogVKgiX4AnteSBDLQ7RwjGHoPDdQjmQd5NqucrWhjUOy7Z-i0lu5bodatQQuJiCF4ypvSp5LnTAAbQajqaI5vYk/s1600/rossmann+isana+farbglanz+shampoo+braun++szampon.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6NMGND26Ru0PPbvrVtfB_f8T3CfnhRtcRQoE1N7_4MZq2Dt9Dt8eBgogVKgiX4AnteSBDLQ7RwjGHoPDdQjmQd5NqucrWhjUOy7Z-i0lu5bodatQQuJiCF4ypvSp5LnTAAbQajqaI5vYk/s320/rossmann+isana+farbglanz+shampoo+braun++szampon.jpg" width="198" /></a><b><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Rossmann Isana Hair Farbglanz Shampoo</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
brązowe włosy<br />
250 ml</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Po dłuższej przerwie witam ponownie na blogu. Dzisiaj opiszę test szamponu, którego nie kupiłam dla siebie. Sama nie użyłabym go, ponieważ mam jasne włosy.</span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Przeczytałam w sieci, że ten szampon może być tańszą alternatywą dla DX2 przeciw siwieniu włosów. I tak też został przetestowany przez mężczyznę o ciemnych włosach. </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Szampon myje dobrze. Ma kolor ciemnego miodu. Pachnie wanilią i miodem. Tubka nie jest specjalnie wygodna. Oczywiście nie przefarbuje włosów na brązowe, ale pojedyncze siwe włosy nie świecą się już tak bardzo. Nabierają żółtego zabarwienia. Szampon należy używać regularnie żeby efekt się utrzymał. </span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Trzeba z nim uważać, bo barwi zasłonkę prysznicową. Na szczęście daje się zmyć.</span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Warto spróbować zanim sięgnie się po DX2, zwłaszcza, że teraz jest na niego promocja w Rossmannie. Ciekawi mnie, kiedy mężczyźni w Polsce zaczną otwarcie farbować włosy :-).</span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: large;">plus</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">+ zażółca pojedyncze siwe włosy</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;">+ tani i dostępny</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-size: large;">minus</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><b>- </b>brudzi miejsca na które się wyleje</span></div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-76893015349694634072016-05-08T14:30:00.000-07:002016-05-08T14:31:13.249-07:00Lidl Cien Moisturising Cream Aqua - krem nawilżający<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUfL6mNeVcD_a1y6E3GB461YmBh_Qz2pQBMd8f3Gu334zlVlJHNHDInVqcIyiFYHE2ghImH6wZAg1RL0bnAoGLIgM88-2aB-AuVj-5tEmSbltWX1i3kosMYM-bcBrSFGY9wmrVGlV3JmTA/s1600/Lidl+Cien+Moisturising+Cream.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="196" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUfL6mNeVcD_a1y6E3GB461YmBh_Qz2pQBMd8f3Gu334zlVlJHNHDInVqcIyiFYHE2ghImH6wZAg1RL0bnAoGLIgM88-2aB-AuVj-5tEmSbltWX1i3kosMYM-bcBrSFGY9wmrVGlV3JmTA/s320/Lidl+Cien+Moisturising+Cream.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Lidl Cien Aqua krem nawilżający</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div style="text-align: left;">
Krem można kupić w Lidlu za około 10 zł. Zapakowany jest w szklany słoiczek i kartonik. Ma zielony kolor. Pachnie przyjemnie, świeżo i morsko.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Producent zapewnia filtr SPF 4, jest to za mało, żeby nie bać się poparzeń słonecznych.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Krem używałam rano pod makijaż, spokojnie młodym osobom wystarczy również jako krem na noc. Krem naprawdę dobrze nawilża, pokrywa twarz filmem przedłużając nawilżenie, ale nie błyszczy się bardziej niż sama skóra. Podkład ładnie się na nim rozsmarowuje. Nie pogarsza stanu cery, o co u mnie łatwo. Nie podrażnił oczu.<br />
<br />
Krem przypomina mi Nivea Aqua Sensation, morski zapach, lekkość, nawilżanie. Pewnie następnym razem kupię inny krem, ale ten mogę polecić szczególnie młodym osobom, nastolatkom, mężczyznom lub jako dzienny nawilżacz.<br />
<br /></div>
</div>
<b>Plus</b><br />
+ nie szkodzi<br />
+ nawilża bardzo dobrze<br />
+ lekki<br />
+ świeży zapach<br />
+ tani i dostępny<br />
<br />
<b>Minus</b><br />
- za mały filtr, żeby mógł ochronić przed słońcemSunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-64748213822903708152016-03-21T13:49:00.000-07:002016-03-21T13:49:02.143-07:00Astor Seduction Codes no 4 mascara<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyze-1F-tAMOJ8dHCV9hqxHWzXzvor_OTUBOXm5C8mwQHrp0Pdn_C6fWvMyEKTRju-oR1eJLu0B90iokhQ0Hy2Op5RmtOP2Ozt6i_rXsfG7wpAHzdZxzhp071Ec27nlOMJpHrWYZyDV9g6/s1600/astor+seduction+codes+no+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyze-1F-tAMOJ8dHCV9hqxHWzXzvor_OTUBOXm5C8mwQHrp0Pdn_C6fWvMyEKTRju-oR1eJLu0B90iokhQ0Hy2Op5RmtOP2Ozt6i_rXsfG7wpAHzdZxzhp071Ec27nlOMJpHrWYZyDV9g6/s320/astor+seduction+codes+no+4.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Astor Seduction Codes no 4 mascara</b></div>
<br />
Tusz kupiłam w jakiejś promocji Rossmanna za 15 zł. Opakowanie jest tandetnie wykonane, po prostu oklejone naklejką. Ta edycja tuszu ma pogrubiać rzęsy. Co znaczy HD Definition nie wiem.<br />
<br />
Największym minusem tuszu jest szczoteczka. Kupiłam go, bo bardzo lubię silikonowe szczoteczki. Okazało się że ta jest gruba i ciężko się nią maluje. Grzebyka na czubku wcale nie zauważyłam, ponieważ jest grubo pokryty tuszem.<br />
<br />
Sam tusz jest w porządku. Daje naturalny, dzienny efekt. Kolor to zgaszona czerń. Lekko pogrubia, nie skleja rzęs, nie kruszy się i nie odbija na powiekach. Wytrzymuje cały dzień. Nie mogę się do niego przyczepić.<br />
<br />
Gdyby nie szczoteczka to może kupiłabym ponownie, a tak to się wstrzymam. Po co się męczyć. Czy inne numery tuszy z serii Seduction również mają grube, duże szczoteczki?<br />
<br />
<b>plus +</b><br />
+ daje dzienny, naturalny efekt<br />
+ nie skleja<br />
+ trwały<br />
+ tani w promocji<br />
<br />
<b>minus -</b><br />
- wielka szczoteczkaSunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-32886883496477125362016-03-10T13:24:00.001-08:002016-03-10T13:32:18.734-08:00Dove Deodorant Original<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYSQVURmrAbKlgHgYMYQ4RG8iMZetAMMxHZN-ZgH-i88l-WeeZBdTNgL3wDeAMAXjHyXPOi25fgws6b2B_cWh-7bjfWYEe1pq4fLWPDqti_wnslmRVtDZ1P0c8tAQTaOzOKRF4DIm_iv5y/s1600/Dove+deodorant+oryginal.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYSQVURmrAbKlgHgYMYQ4RG8iMZetAMMxHZN-ZgH-i88l-WeeZBdTNgL3wDeAMAXjHyXPOi25fgws6b2B_cWh-7bjfWYEe1pq4fLWPDqti_wnslmRVtDZ1P0c8tAQTaOzOKRF4DIm_iv5y/s320/Dove+deodorant+oryginal.jpg" width="194" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Dove Deodorant Original</b><br />
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
Klasyczny antyperspirant Dove. Jest delikatny dla skóry. Ma przyjemny, pudrowy zapach z lekką mydlaną nutą - klasyczny zapach kosmetyków Dove. Pachnie bardzo długo. Nie brudzi ubrań na biało.<br />
Jeśli chodzi o pocenie, to jak większość antyperspirantów, radzi sobie w zwykłych, codziennych sytuacjach. W wielkie upały, albo gdy ktoś pracuje w saunie, nie da rady sam.<br />
Wydaje mi się, że jest to jednak najlepszy zapach Dove, który spodoba się każdemu. Od czasu do czasu miło wrócić do tego zapachu. Inne zapachy Dove nie rzuciły mnie na kolana, ale ten polecam.<br />
<br />
plus +<br />
+ klasyczny zapach Dove<br />
+ długotrwały<br />
+ łagodny dla skóry<br />
<br />
minus -<br />
- akurat w tym nie widzę<br />
<br /></div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-31022555219081140662016-02-22T13:36:00.002-08:002016-02-22T13:36:54.300-08:00Ziaja odżywka intensywna odbudowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho7Kcpaaq-uwCU5OgUlwLkva_wI5lCaIDh6t-6UugMYs3amUsSP80K36u5CE8aWXjzPzEYZ6fhmHLhA6F8ZaLcXo32hA6GyVADgIRE0R0V7_oH7fC63H3UPYMfLI7g0U7djD6D72LII8xf/s1600/Ziaja+odzywka+intensywna+odbudowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho7Kcpaaq-uwCU5OgUlwLkva_wI5lCaIDh6t-6UugMYs3amUsSP80K36u5CE8aWXjzPzEYZ6fhmHLhA6F8ZaLcXo32hA6GyVADgIRE0R0V7_oH7fC63H3UPYMfLI7g0U7djD6D72LII8xf/s320/Ziaja+odzywka+intensywna+odbudowa.jpg" width="162" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ziaja odżywka intensywna odbudowa</b><br />
<b>spray do włosów zniszczonych z ceramidami</b><br />
<b>125 ml</b></div>
<br />
Niepozorna odżywka do włosów Ziai, która spodobała mi się.<br />
Odżywka ma ładny, kokosowy zapach, który jednak nie utrzymuje się na włosach. Pojemnik jest wygodny i się nie zacina.<br />
Sama odżywka ułatwia rozczesywanie, nie obciąża. Włosy po niej są grubsze i sztywniejsze (oczywiście do ich kolejnego umycia). W działaniu przypomina odżywki Gliss Kur.<br />
Produkt ma jednak jeden minus. Pojemność opakowania jest mała, więc odżywka wychodzi dość drogo. Dlatego jeszcze nie kupiłam jej ponownie.<br />
<br />
<b>plus +</b><br />
+ nie obciąża<br />
+ pogrubia włosy<br />
+ włosy ładnie się układają<br />
<br />
<b>minus -</b><br />
- stosunek ceny do pojemności opakowania<br />
<br />SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-5179072510124617032016-01-12T13:49:00.000-08:002016-05-08T14:31:26.363-07:00Lidl Cien Volume lakier do włosów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtOE6_xjS8T8OejMgL6H46qh7HHp4DjotnGF41u0ITISPcOzQThxb22wZX07DEwJ4m4Xc9gFlD5ZNnChdjOvsOOLPznGbTLowefPWW7I-N7GnuLvqLThLIZhStHymQ8KFvp9HyoAOifydq/s1600/Lidl+Cien+Volume+lakier+do+wlosow.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtOE6_xjS8T8OejMgL6H46qh7HHp4DjotnGF41u0ITISPcOzQThxb22wZX07DEwJ4m4Xc9gFlD5ZNnChdjOvsOOLPznGbTLowefPWW7I-N7GnuLvqLThLIZhStHymQ8KFvp9HyoAOifydq/s320/Lidl+Cien+Volume+lakier+do+wlosow.jpg" width="133" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Lidl Cien Volume lakier do włosów</b><br />
<b><br /></b></div>
Używam tego lakieru od dobrych kilku lat. Jakością nie ustępuje Taftowi, a jest prawie połowę tańszy. Pojemność ma aż 400 ml.<br />
<br />
Lakier można kupić w sklepach Lidl. Ostatnio zmienił opakowanie na takie jak na zdjęciu. Wcześniej był w opakowaniu srebrnym z zielonym. Występuje również w wersji różowej nabłyszczającej (o mocy 3) i w wersji czarnej o mocy 5.<br />
<br />
Wersja Volume jest moją ulubioną, ponieważ mocno utrwala, a prawie wcale nie skleja włosów. Długo się utrzymuje, włosy wydają się grubsze i nie plączą się podczas dnia. Działa dobrze również wtedy gdy się spryska włosy u nasady. Nie tracą świeżości. Wersja różowa wydaje mi się trochę za słaba, a znowu czarna potrafi posklejać włosy, gdy spryska się za dużo. Inne tanie, a nawet markowe lakiery znikały z włosów po 10 minutach, dlatego boję się już nawet spróbować kupić coś innego.<br />
Zapach nie jest najlepszy, przypomina chemiczną landrynkę. Jednak mało który lakier ma ładny zapach, więc przyzwyczaiłam się.<br />
<br />
<b>plus +</b><br />
+ utrwalanie<br />
+ trwałość<br />
+ cena<br />
+ pojemność 400 ml<br />
<br />
<b>minus -</b><br />
- zapach trochę za słodkiSunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-49818720695862094902016-01-07T14:05:00.002-08:002016-05-08T14:31:35.660-07:00Lidl Cien Night Cream<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvPhe8TQ1PNM51xMdyvAumumvzm2GMshn3272XtHCfcxXkx4Ib9rC77qCyA52eMgF1v9h4Pve9kaBWjhHbeX5Lti-kK2dBTdtfzSYffCNQgCQm0aMOQlcd8j4JfOpGuJmZQ9rGWWULT3bk/s1600/Lidl+Cien+night+cream.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="191" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvPhe8TQ1PNM51xMdyvAumumvzm2GMshn3272XtHCfcxXkx4Ib9rC77qCyA52eMgF1v9h4Pve9kaBWjhHbeX5Lti-kK2dBTdtfzSYffCNQgCQm0aMOQlcd8j4JfOpGuJmZQ9rGWWULT3bk/s320/Lidl+Cien+night+cream.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Lidl Cien Night Cream Q10</b></div>
<br />
Mój ulubiony krem na noc. Właściwie ciężko znaleźć opinie o tym kremie. Kiedyś słyszałam, że zajął wysokie miejsce w jakimś niemieckim rankingu kremów.<br />
<br />
Krem jest bardzo tani (9 zł) i można go dostać w każdym Lidlu. Zapakowany jest w szklany słoiczek i kartonik. Kolor ma lekko żółty, a zapach cytrynowo - jogurtowy. Nawilża i utrzymuje to nawilżenie przez całą noc. Jest nieco cięższy, ale skóra nie świeci się po nim. Nie pogarsza stanu cery, nie zawiera oleju mineralnego. Podczas używania nie pojawiły mi się nowe zmarszczki, a stan cery się poprawił.<br />
<br />
Krem lubię wyjątkowo i co jakiś czas do niego wracam. Jego cena jest śmiesznie niska w stosunku do jakości. Polecam każdemu, kto szuka dobrego kremu na noc.<br />
<b><br /></b>
<b>plus +</b><br />
+ jakość<br />
+ działanie<br />
+ cena<br />
<br />
<b>minus -</b><br />
- brak<br />
<br />
<br />
<br />SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-67125013884329640272016-01-01T09:55:00.000-08:002016-01-01T09:56:05.403-08:00Extase deodorant flowers<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqO0-QD9hGrLuG7SRkwfnf-zZCb3sbFLvqW12Tk_Dg-cmZNLMDq_Rp-9QaQKck1xqD88dYAOg-C_LX4qEesPwSW1rSDuM4Eh4OvnxvN5E9qLnRNW5ZjozMaLnot6UWrTJl1GZHe0NeHRTM/s1600/extase+deodorant+flowers.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="237" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqO0-QD9hGrLuG7SRkwfnf-zZCb3sbFLvqW12Tk_Dg-cmZNLMDq_Rp-9QaQKck1xqD88dYAOg-C_LX4qEesPwSW1rSDuM4Eh4OvnxvN5E9qLnRNW5ZjozMaLnot6UWrTJl1GZHe0NeHRTM/s320/extase+deodorant+flowers.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Extase deodorant flowers</b></div>
Znalazłam dezodoranty Extase w Carrefourze. Postanowiłam kupić jeden na próbę dla mamy pod choinkę, ale spodobał mi się tak bardzo, że zostawiłam sobie.<br />
<br />
Jest to jedynie dezodorant, ale odkąd używam blokera Ziai nie ma to już dla mnie takiego znaczenia. Dezodorant zniewala zapachem. Pachnie świeżymi kwiatami, bukietem prosto z kwiaciarni. Zapach przypomina całkiem dobre perfumy. Do tego utrzymuje się do wieczora, a na ubraniach nawet dłużej.<br />
Extase występuje w kilku kwiatowych zapachach. Podobał mi się też zapach Misty Rose, ale bałam się, żeby nie był za słodki. Cena dezodorantu jest standardowa - około 8 zł.<br />
<br />
<b>plus +</b><br />
+ ładny, kwiatowy zapach<br />
+ trwałość<br />
+ inny niż konkurencja<br />
<b>minus -</b><br />
- tylko dezodorant<br />
- ciężko znaleźć w sklepie (Carrefour, ale gdzie jeszcze?)<br />
<br />SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-8644595674413949732015-12-29T00:39:00.000-08:002015-12-29T00:40:32.363-08:00Ziaja - bloker antyperspirant<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTNomCf7kcofhmpbser957ZXwiOajRbM-7K4Enxg8Z9DQMRQ-mmL3kmODo0qljZoilUcnaoi5AH3tzbYl-4k-KBU-_WR8Xi6yezRBivWiVS0_XAgvW_Ofa-GedED0t0dgxlFb8iXkeF_GZ/s1600/ziaja+bloker.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTNomCf7kcofhmpbser957ZXwiOajRbM-7K4Enxg8Z9DQMRQ-mmL3kmODo0qljZoilUcnaoi5AH3tzbYl-4k-KBU-_WR8Xi6yezRBivWiVS0_XAgvW_Ofa-GedED0t0dgxlFb8iXkeF_GZ/s320/ziaja+bloker.jpg" width="320" /></a></div>
<b><span id="goog_1324440076"></span><span id="goog_1324440077"></span><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ziaja - bloker</b></div>
Postanowiłam zmienić trochę formułę bloga i wstawiać opinie o najróżniejszych kosmetykach, tych najlepszych i przeciętnych. Na pierwszy ogień idzie bloker Ziai, który jest moim wielkim odkryciem tego roku. Niezastąpiony i niezawodny.<br />
<br />
Bloker znajduje się w klasycznym opakowaniu, jak inne antyperspiranty Ziai. Kulka jest duża, więc wydostaje się z niej za dużo produktu, trzeba uważać. Na opakowaniu producent napisał zasady stosowania. Należy używać go przez 2-3 dni na noc, a potem wystarczy 1-2 razy w tygodniu.<br />
<br />
Bloker ma kwiatowy zapach, trochę dziwny, ale przyjemny. Właściwie zapach nie ma większego znaczenia, ponieważ używam go raz w tygodniu na noc.<br />
Bloker działa zaskakująco dobrze. Właściwie nie potrzeba potem żadnych innych dezodorantów. Pracuję w pomieszczeniach o dużej wilgotności i temperaturze i nic do tej pory nie pomagało, a bloker Ziai całkowicie rozwiązał problem pocenia się.<br />
<br />
Najważniejsze jednak jest odpowiednie zastosowanie. Skóra musi być sucha i zupełnie bez podrażnień. Trzeba wytrzymać minimum 12 godzin od golenia. W innym przypadku będzie szczypać. Raz się zapomniałam i okazało się, że szczypie nieznośnie, a bloker niełatwo zmyć.<br />
Mimo tego, używam go regularnie co tydzień. Szczególnie w okresie letnim. Zapobiega przykrym niespodziankom i można czuć się z nim komfortowo. Nie da się porównać ze zwykłymi antyperspirantami.<br />
<br />
<b>plus +</b><br />
+ duża skuteczność<br />
+ wystarczy raz w tygodniu użyć, dlatego jest wydajny<br />
+ cena (max 8 zł)<br />
<br />
<b>minus -</b><br />
- zastosowany na podrażnioną skórę szczypie niemiłosiernie<br />
- opakowanie dozuje trochę za dużo produktu<br />
<br />SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2950356315499701681.post-40509083638077717982014-08-25T07:15:00.000-07:002014-08-25T07:15:35.764-07:00Mizon Correct Combo Flawless Skin CC Cream<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihkY9CZ-mKERkiI4gzi3DHv8lQCEeNFVDZ9XP6Y2KPoqXQIA_wVBdMI_ua2jN785cfZIXfo6e49ucCPyktUYb1YcA3BXUmyOhdm5PEoLZ9ovJLNiFVxF1NdPYqRBajgJFCh-ykqxzunAJ6/s1600/mizon+correct+combo+cc+cream.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihkY9CZ-mKERkiI4gzi3DHv8lQCEeNFVDZ9XP6Y2KPoqXQIA_wVBdMI_ua2jN785cfZIXfo6e49ucCPyktUYb1YcA3BXUmyOhdm5PEoLZ9ovJLNiFVxF1NdPYqRBajgJFCh-ykqxzunAJ6/s1600/mizon+correct+combo+cc+cream.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<b><br /></b>
<b>Mizon CC Cream Flawless Skin</b> The first and last answer<br />
<br />
Krem CC mający zalety kremu pielęgnacyjnego i kolorowego. <br />
Zawiera sok z brzozy, wit B3, ceramidy. Bez parabenów.<br />
35 ml SPF 25 PA ++<br />
<br />
<b>Moja opinia:</b><br />
Krem zapakowano w białą tubkę, z wygodnym aplikatorem do wyciskania. Biała nakrętka nie brudzi się, w odróżnieniu od opakowań z przezroczystą nakrętką.<b> </b><br />
Zapach dziwny, jakby roślinny, "eco", ale nie podoba mi się.<br />
Krem jest biały i ma<b> </b>małe granulki z pigmentem. Nakłada się go świetnie, ma duży poślizg. Nawilża bardzo dobrze na cały dzień. <b><br /></b><br />
Odcień jest jasny, beżowy wpadający w żółty. Jednak pigmentu jest na tyle mało, że powinien dostosować się do każdego.<br />
Krycie ma lekkie w kierunku średniego. Na efekt trzeba odczekać kilka minut. Właściwie kryje wszystko co trzeba, jeśli nie ma się jakiś wielki problemów. Normalnie kryje zaczerwienienia i cienie. Jest lekki, więc używałam go przez całe lato. Cera wygląda po nim na zdrową i lekko rozświetloną (bez błyszczących drobinek). Przypudrowanie wskazane, chociaż dla skór suchych pewnie okaże się zbędne.<br />
Krem jest bardzo wygodny do codziennego stosowania. Nakłada się go dosłownie 30 sekund. Zastępuje kilka kosmetyków. Nawilża, wygładza i lekko kryje. Utrzymuje się cały dzień. Nie zapycha. Myślę, że jeszcze kiedyś do niego wrócę :).<br />
<br />
<b>plus +</b><br />
+ nawilżenie<br />
+ lekkość<br />
+ szybkość i łatwość użycia<br />
+ wygładzanie<br />
+ trwałość<br />
+ odcień uniwersalny<br />
<b>plus/minus +/-</b><br />
+/- bardziej rozświetla niż matuje<br />
+/- zapach<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCBGes6MuAQMl-ZbHof6GSbfxqXNJ04-rCpWRaGfBGeqXm56X5K4cUlSHrrYGZZDwUQrCwYFF09WGKcoPfFkVdvMwuNiV6ZYEzWiaMRzVvitcN2ayzk33IQ1t0gZe8mmz4PJFfTIjliBV1/s1600/mizon+correct+combo.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCBGes6MuAQMl-ZbHof6GSbfxqXNJ04-rCpWRaGfBGeqXm56X5K4cUlSHrrYGZZDwUQrCwYFF09WGKcoPfFkVdvMwuNiV6ZYEzWiaMRzVvitcN2ayzk33IQ1t0gZe8mmz4PJFfTIjliBV1/s1600/mizon+correct+combo.JPG" height="233" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
SunnyGnomehttp://www.blogger.com/profile/16039210610761853565noreply@blogger.com1